„Nie mogłem otworzyć oczu” – kolejny przeciwnik Norrie’go, Jarry

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

„Nie mogłem otworzyć oczu” – kolejny przeciwnik Norrie’go, Jarry

„Nie mogłem otworzyć oczu” – kolejny przeciwnik Norrie’go, Jarry

Wimbledon 2025

Daty: 30 czerwca-13 lipca Miejsce: All England Club

Relacja: Na żywo w BBC TV, radiu i online z obszernym zasięgiem w BBC iPlayer, Red Button, Connected TV i aplikacji mobilnej. Pełny przewodnik po zasięgu.

Rodzina Nicolasa Jarry'ego złożyła mu serdeczne uściski, gdy ten świętował osiągnięcie czwartej rundy Wimbledonu po „roku zmagań” ze wzrokiem.

Był to wyjątkowy moment dla Chilijczyka, numer 143 w światowym rankingu, który zagra z Cameronem Norrie – ostatnim Brytyjczykiem grającym w singlu mężczyzn – przed stronniczą publicznością na korcie pierwszym w niedzielę.

Trochę ponad rok temu Jarry obudził się i nie mógł otworzyć oczu, zmagając się z uporczywym uczuciem przewracania się w powietrzu, co utrudniało mu widzenie.

Nie było to pierwsze takie doświadczenie, ale tym razem było gorzej.

29-latek cierpiał na zapalenie nerwu przedsionkowego, chorobę zewnętrzną, która jest wynikiem zapalenia nerwu łączącego ucho z mózgiem.

Do objawów zalicza się nagłe zawroty głowy, uczucie oszołomienia i trudności w utrzymaniu równowagi.

„Pamiętam, że próbowałem pisać na telefonie i nie mogłem” – powiedział BBC 5 Live.

„Nie mogłam otworzyć oczu, bo wszystko się waliło.

„Zaczęłam płakać natychmiast, żeby stracić rzeczy tak oczywiste, tak naturalne”.

Gdy u Jarry'ego zaczęły pojawiać się objawy, znajdował się w pierwszej dwudziestce światowych rankingów, a jego pozycja pięła się w górę. Dotarł nawet do finału turnieju Rome Masters, w którym przegrał z Alexandrem Zverevem.

Jarry’emu powiedziano, że powrót do zdrowia zajmie trzy tygodnie, ale nadal ma epizody od roku. Tenis jest dobrą formą rehabilitacji, biorąc pod uwagę wymaganą koordynację ręka-oko, ale ma problemy ze zwycięstwami, spadając do 143. miejsca na świecie i ponosząc sześć kolejnych porażek w pierwszej rundzie Wielkiego Szlema.

Wspominał, że miał wrażenie, iż w Rzymie „wszystko porusza się jak tornado”, ale to uczucie szybko się rozwiało.

Podobne odczucia miał na French Open przed meczem, w którym „nie miał kontaktu z piłką” i „źle czytał grę”. Następnie wrócił do Chile, gdzie doświadczył najgorszego jak dotąd incydentu.

Jarry gra także w tenisa stołowego, co pomaga mu w powrocie do zdrowia, a dobra passa na Wimbledonie może napawać optymizmem.

Emocjonalny na korcie po pokonaniu nastoletniego talentu Joao Fonseca w czterech setach w piątek, Jarry powiedział: „To niesamowite, że mogłem zaprezentować swój najlepszy występ tutaj, na Wimbledonie, moim ulubionym turnieju ze wszystkich”.

Jest powód, dla którego ten turniej tak wiele dla niego znaczy.

Dotarcie do czwartej rundy jest równorzędne z osiągnięciem jego dziadka Jaime Fillola, który dotarł do tego samego etapu Wimbledonu w 1974 roku.

„Przyjechałem tu z nim, gdy miałem 10 i 11 lat. Od tamtej pory jestem zakochany w tym turnieju” – powiedział Jarry.

„To było bardzo trudne pod względem fizycznym, emocjonalnym i psychicznym.

„Próbuję wrócić do swojego poziomu i znów zaufać sobie”.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow